Tradycje, obrzędy, gwara
Specyficzne tradycje i obrzędy, które niegdyś były kultywowane przez miejscową społeczność, dziś są niestety zacierane z upływem czasu. W Kolesinie funkcjonuje Koło Gospodyń Wiejskich. W dawnych czasach umilało mieszkańcom niejeden wieczór organizując liczne wieczorki i spotkania z okazji Dnia Kobiet, Dnia Babci czy też Dnia Dziecka. Kobiety spotykały się na tzw. piórnicy, czyli darciu gęsiego pierza czy też na pleceniu wieńców dożynkowych. Gdy minęła zima i nastał maj, wszyscy mieszkańcy bez względu na wiek, spotykali się przy kaplicy Św. Antoniego na majowym nabożeństwie śpiewając pieśni na cześć Matki Bożej.
Dziś na uwagę zasługują procesje błagalne do przydrożnych kapliczek: Serca Jezusowego, Św. Józefa i Św. Antoniego (w Kolesinie). Procesje te nazywane Dniami Krzyżowymi nawiązują do pobożności ludu z okresu średniowiecza, kiedy to gromadzono się i z procesją wędrowano po polach i zakątkach parafii, aby błagać o deszcz i dobre plony. Zwyczaj ten zachował się w nowokramskiej parafii do dzisiejszych czasów. Jak nakazuje tradycja Dni Krzyżowych, wierni z okolicznych miejscowości gromadzą się przez trzy dni i wędrują, niosąc chorągwie i modlitwę po polach, docierając do przydrożnych kapliczek, o które dbają dobre i pobożne serca. Niesione prośby do Boga o błogosławieństwo dla rolników ze Starego i Nowego Kramska, Kolesina, Karolewa, Janowca i Wojnowa jednoczą uczestników w trudzie wędrówki, której celem są nie tylko plony na ziemi, ale i te duchowe, których siewcą jest Bóg. Jak pisała poetka Maria Zientara Malewska, nauczycielka w polskiej szkole w Nowym Kramsku w 1938 r.: „Lud nasz poczciwy i bogobojny/ Kocha praojców wiarę i mowę...” i tak jest do dzisiaj.
Innym godnym wspomnienia zwyczajem, jest robienie baranka z masła, przeznaczonego na wielkanocne śniadanie. Tradycyjny baranek to figurka wykonana z ciasta, upieczona w specjalnej formie. Pieczywo święcono w Wielką Sobotę i ustawiano pośrodku umajonego stołu. Najczęściej baranek ma chorągiewkę z napisem Alleluja - jak Zmartwychwstały Chrystus ze sztandarem (symbolem zwycięstwa i triumfu). Dziś jest zrobiony z cukru, czekolady lub marcepana, lecz u nas, jak i w sąsiednich miejscowościach w koszyczkach nadal honorowe miejsce zajmuje tradycyjny baranek z masła.
Kolesin znajduje się w bliskim sąsiedztwie Nowego Kramska, które wyróżnia specyficzny dialekt gwary kramskiej. W związku z tym, odnajdujemy w mowie mieszkańców sołectwa zapożyczenia zwrotów i wyrażeń, do których należą:
płat – ścierka polewaczka – śmigus dyngus
wymborek – wiadro śneka z glancem – drożdżówka
sklep – piwnica śtupowanie – cerowanie
siń – korytarz izba – pokój
kosmatki – agrest świentejanki – porzeczki
plećka – filiżanka wrota – brama
na szago – na skos deczki – serwetki
plumpać – pompować siypka – szufelka
kluka – kwoka kapołka – serwatka
nicpoty – niegrzeczny pouchraniać – posprzątać
śworta – skórka od słoniny ryćka – stołek, taboret
kiszka – kiełbasa leberka – pasztet
śnijtka – kromka chleba busia – babcia
jaucha – gnojówka wetkać – włożyć
bruma – duża mucha tytka – torebka
korbas – dynia pyrki – ziemniaki
kwyrlonki – zupa ziemniaczana guś – gęś
guła – indyk cyga – koza
Na wyróżnienie zasługują również dawne zawody, wykonywane przez miejscowych mieszkańców. Są to m.in.: stolarz, pszczelarz, murarz, cieśla oraz masarz.
Specyficzne potrawy
Sołectwo nie może się pochwalić własnymi specyficznymi potrawami. Jednakże nie oznacza to, że w kuchni tutejszych gospodyń nie zjemy tradycyjnych regionalnych specjałów. Wiele pysznych potraw gospodynie przygotowują korzystając z przepisów „krumskich” sąsiadek, które są mistrzyniami w tym fachu. Na uwagę zasługują najbardziej rozpowszechnione tradycyjne potrawy, które królują do dziś na niejednym stole, takie jak pyry z gzikiem, kwaśne jaja, kwyrlunka czy też ślepe ryby.
Regionalnych dań możemy również skosztować w Karczmie Taberska, która w swojej karcie menu umieściła takie potrawy.